Niesamowity 9 Letni Bieg Piastów
Cóż to był za bieg! Ulewa, słońce, błoto, sztywniejące mięśnie, kryzysy i odrodzenia… Zwycięzcy sensacyjni i oczekiwani, rozgrzewki prowadzone przez mistrza świata i Europy Sebastiana Chmarę i bogaty program towarzyszący, a w tym spotkanie z Andrzejem Bargielem. Na pięknych trasach Gór Izerskich w Szklarskiej Porębie w sobotę i niedzielę (28 I 29 sierpnia) rozegrany został 9 Letni Bieg Piastów w biegach górskich i nordic walking.
Przez cały tydzień przed 9 Letnim Biegiem Piastów w Górach Izerskich lało. Niektóre odcinki trasy zamieniły się w błotniste bajora, także jej pierwszy kilometr. Kto zna Szklarską Porębę- Jakuszyce, wiedział, czego się spodziewać. Przewidujące totalne ulewy prognozy na szczęście się nie sprawdziły. Lało, ale tylko przez jakiś czas w sobotę. W niedzielę pokazało się nawet słońce. Temperatura wynosiła 10-12 stopni, nie wiało. Warunki do biegania były całkiem dobre.
300 ultrasów zmierzyło się z pięćdziesiątką z niewielką okładką. Startowali w grupach z uwagi na bezpieczeństwo covidowe. Paweł Szymański wpadł na metę z dużą przewagą nad resztą i wydawało się, że wygrał. Po 20 minutach finiszował Czech Vitezslav Solc, który wystartował z trzeciego sektora, 20 minut później, niż pierwszy. Biegł o 14 sekund krócej, niż Paweł Szymański! Wśród pań piękną walkę stoczyły Małgorzata Iwan i Nina Wieczorek. Przez pół dystansu biegły razem, później jednak pierwsza z nich oderwała się od rywalki i ukończyła rywalizację z 7 minutami przewagi.
Wiele ciekawego działo się za plecami najszybszych. W wieku 59 lat debiut na tak długim dystansie zaliczył znany z tras narciarskich w różnych częściach świata Piotr Dreslewski (ukończył m. in. biegi Worldloppet w Japonii i Chinach).
Sponsor, który prosił o anonimowość, ufundował krasnala dla ostatniego ultrasa sklasyfikowanego w końcowych wynikach. Tę nagrodę otrzymał Cezary Drescik (czas: 8 godzin i 2 minuty).
W półmaratonie i Jakuszyckiej 12 wygrał na obu dystansach Jacek Sobas –regularny uczestnik i zwycięzca zawodów. Podobnie jak jego partnerka Karolina Obstój, najlepsza na 12 km i druga w półmaratonie. Połówka należała do znakomitej, doskonale znanej z tras narciarstwa biegowego, Emilii Romanowicz z Karpacza.
Sebastian Chmara, ambasador programu „PKO Biegajmy Razem”, ukończył 12 km. Zawodnicy mieli okazję korzystać z jego rad przy wielu okazjach. Prowadził rozgrzewki i radził, jak należy rozkładać siły w trakcie biegu.
Wydarzeniem był także przyjazd wybitnego narciarza i biegacza wysokogórskiego Andrzeja Bargiela, który opowiedział o swojej drodze na najwyższe szczyty, jak również o swoich marzeniach. Każdy mógł zagadnąć go o różne ciekawe sprawy, jak i zrobić sobie z nim zdjęcie.
Najważniejsze, że dopisali zawodnicy – frekwencja była znakomita i wyniosła ponad 1200 osób. Jakuszyce znowu były pełne Piastów, a nasze zawody zdominowała – poza rywalizacją – wspaniała atmosfera ludzi, których łączy biegowa pasja.
“Dziękujemy wszystkim Partnerom, Sponsorom, Wolontariuszom, Zawodnikom oraz wszystkim innym, którzy przyczynili się do organizacji naszych zawodów. Bez Was ich przygotowanie byłoby niemożliwe. Kłaniamy się zawodnikom, że w tym trudnym czasie, gdy wiele imprez jest odwoływanych bądź rozgrywanych z różnymi ograniczeniami, zaufali nam i przyjechali, by wystartować w Jakuszycach”– mówią organizatorzy.